Rozglądałem się za \"jednym pilotem na stolik\" już od ok miesiąca, przypadkiem zauważyłem i kupiłem. Na początku denerwował mnie małymi niezbyt wygodnymi przyciskami ale przywykłem i już jest ok.
Urządzenie programuje się za pomocą softu, który chodzi tylko na Windowsach przez net i tworzy konfigurację bezpośrednio na serwerze Logitecha - to jest dosyć bezczelne posunięcie (szczególnie gdy używasz Linuxa) ze strony producenta ale mówi się trudno... do tej WADY też przywykłem i poradziłem sobie. Pozostała już tylko i wyłącznie wygoda używania.
Obsługa polega na zdefiniowaniu urządzeń jakie posiadamy a następnie stworzeniu akcji jakie będziemy wywoływać (kombinacje komend do urządzeń typu -> \"Film DVD\" to [włącz TV/ustaw TV na AV3/włącz DVD/włącz amplituner/ustaw amplituner na DVD]).
Na początku troszę to dziwne ale później jest lepiej i lepiej i w końcu któregoś piękneg dnia nie wyobrażamy sobie życia bez tego pilota :).
W tej chwili producent chwali się że ma bazę kodów do pilotów dla 175 tyś urządzeń. Całkiem nowe możemy oprogramować przez \"nauczenie się\" z oryginalnego pilota ale w moim przypadku nawet odtwarzacz Bellwood 301A i wzmacniacz C.E.C. AMP 3300R zostały znalezione więc przeciętny zjadacz chleba nie będzie nigdy potrzebował uczyć tego pilota czegokolwiek.